RPG o Shaman King

Yasmin

- Hm ? - Yasmin spojrzała na Rorana i opuściła ręce po czym uśmiechneła się lekko do elfa - Miły jesteś.

Roran Kraus

To główna cecha elfów - odpowiedział elf - chyba będe tego żałował, ale... - powiedział do siebie

Yasmin

Yasmin nie spuszczała z Niego wzroku.
Hideki zniknoł i pojawił się przy łóżku gdzie spał Urashima.

Roran Kraus

*Elf poczuł się słabo i oparł się o ściane*

Yasmin

Dziewczyna podeszła do niego i teraz już patrzyła łagodniej.
- Coś Ci jest ? - Spytała.

Roran Kraus

Nic mi nie jest - powiedział elf - ale będzie... zbliża się atak szaleństwa...

Yasmin

Yasmin nie odeszła nawet na krok. Zbliżyła się jeszcze bardziej i chwyciła Rorana za dłoń.
- Nie umiesz Tego powstrzymać... ?

Roran Kraus

Próbuje... ale nie dam rady... musisz zrobić co ci teraz powiem... dobrze?

Yasmin

Yasmin przytakneła głową.

Roran Kraus

Musisz znaleźć jakliś mocny sznur... potem mnie nim zwiążesz - elf wymawiał te słowa powoli i cicho. Widać było że się męczy

Yasmin

- Ale... - Zaczeła chociaż wiedziała,że to nie ma większego sensu. Puściła dłoń elfa i zaczeła szukać sznur. Wreszcie go znalazła. Przyszła z nim do chłopaka.

Roran Kraus

Dobra... *Elf zaprowadził ją do swojego pokoju i usiadł na krześle* Przywiąż mnie najmocnie jak potrafisz... mogłabyś zostać przy mnie?

Yasmin

Yasmin spojrzała w drugą stronę gdy wiązała sznur. Było jej strasznie głupio i smutno że musi to robić.
- Oczywiście, że zostane.

Roran Kraus

Dobra... dziękuje... agh! *Roran zaczął szamotać się z bólu - pamiętaj... pod... żadnym pozorem... nie rozwiązuj sznura... dobranoc... *Roran zawył z bólu i zaczął się szamotać, próbują zerwać więzy*
<musze spadać, od jutra będe o 8... narka ^^>

Yasmin

Yasmin patrzyła na to lekko zszkodowana. Usiadła na krańcu łóżka i spoglądała na chłopaka.

<PaPa>