RPG o Shaman King

Yasmin

Yasmin poczuła się znów zażenowana.
- Dokąd zechcesz...

- Co masz na myśli jak czuje się Duch ? Nie zmienia faktu,że to MOJA szamanka - Hideki znów zmarkotniał.

Keitaro

*Spojrzal na Yasmin (on ciagle na nia patrzy)*

-Dokad zechcesz ... jestes dama wiec wybieraj ...

*Rumieniec znow urosl*

Roran Kraus

hm... jak się czujesz jako duch... wiesz... przestań z tą opiekuńczością... ograniczasz ją...

Yasmin

- Czuję się wypłukany. Teraz naprawdę chcę być wilkiem... Ograniczam ? To to że jestem Duchem mnie ogranicza...

- Ja właściwie nie wiem gdzie bym chciała pójśc ( odpowiedz by me XD" ) Może nad jezioro ? ( czyli nowy temat trza zrobić XD )

Roran Kraus

Wiesz... zostawmy ich w spokoju...

Keitaro

-Dobry pomysl ... mozemy pojsc ...

(Czyli chyba opuszczamy CmEnTaRz)

Yasmin

- Może jednak. Masz strzałe ><" Jak tak to poproszę. O ! Idę za nimi.

Roran Kraus

Chyba pójde z tobą ^^

Keitaro

*Keitaro przyszedl na cmentarz gdzie trenowal dawniej*

- FORMA DUCHA ... DO BRONI ...

*Keitaro rozpoczal znow swoj trening*

Yasmin

Yasmin dotarła na cmentarz. Już z daleka zaóważyła trenującego chłopaka. Oparła się o jeden z większych nagrobków i spoglądała uważnie.

Keitaro

*Chlopak byl zbyt pochloniety wyladowywaniem zlosci na nagrobkach ktore rozbijal jednym ciosem dlatego tez nie zauwazyl Yasmin*

Yasmin

- Czemu je rozwalasz - Spytała nie łągodnym... ale bezsilnym głosem.

Keitaro

*Chlopak nawet sie nie obrocil ale przestal terroryzowanie nagrobkow*

-Rozmawialem z tymi duchami ... jedna czesc moge zniszczyc do treningu ale drugiej nie ... wiec trenuje na tej pozwolonej polowie ... czyzbys przyszla do mnie z jakiegos powodu?

Yasmin

- Nie wiem. - Odpowiedziała Yasmin. Fakt. Przyszła tu z nie wiadomych powodów. - Chyba nie chciałam... być sama.

Keitaro

*Chlopak przestal masakrowac nagrobek dolna czescia Yari. Odwrocil sie i podszedl do Yasmin*

-Trzymalas w rece kiedys miecz?