RPG o Shaman King

Yasmin

- Nic ! - krzykneła odpychając Zeke'a - Nic... - Powtórzyła o wiele łagodniej i ciszej - Ja... przepraszam.

zeke

nic sie nie stało-poweidzaiła zeke-wybacz...wybacz że chcieliśmy abyś wybieralas miuedzy mną a tobą

Yasmin

- Uhm - Dziewczyna przytakneła głową - Ale jestem beznadziejna. Znów zrobiłam głupote i dałam ponieść się złości...

zeke

wiem yasmin-powiedział zeke-Żegnaj
zeke pocałował dziewczyne i odszedł w strone domu

Yasmin

" Czemu słowo żegnaj tak boli ? " Spytała się samej siebie opierając się o drzewo " Może dlatego, że osoby do których się przywiązuje tak do mnie mówią ? Powinnam... " Yasmin wyciągneła sztylet który miała przez cały czas ukryty. " Zakończyć... Wszystko... "

Dziewczyna ruszyła przed siebie.

<wyszła z tematu>

Keitaro

*Tutaj jest cisza i spokoj jak zwykle*

-Hmm ...

*Ulozyl sie do snu pod nagrobkiem Razz

*

Yasmin

Dziewczyna poszła za Keitarem. Nie miała zamiaru tak Tego zostawić. Inu rozpłynoł się w powietrzu i teraz Yasmin sama stała przed leżacym na ziemi chłopakiem, który najwyraźniej spał lub szykował się do snu.

Keitaro

*Chłopak przewrocil sie na bok*

Yasmin

- Wstawaj ! - Krzyknela Yasmin.

Keitaro

*Chlopak nie wstal ale odrzekl*

-Nie spie ...

Yasmin

Yasmin czuła, że za chwilę niem wytrzyma. Nie widziała wielkiego powodu, ale okropnie chciało jej się płakać.

zeke

pisek pojawił sie przed nimi-sory ze sie chodze za wami ale zeke powiedział ze mam was z oka nie spuszczać-powiedział kładąc sie przed nimi

Keitaro

*Chlopak chcial ale nie mogl sie odwrocic ... nie potrafilby po tym wszystkim spojrzec Yasmin w twarz*

-Po co przyszlas do mnie?

Yasmin

- Nie domyślasz się...

zeke

GRRRRR-zawarczał szczeniak wstając